Komentarz po sesji 14.01.2015

Wczorajsza sesja zakończyła się dość wyraźnym spadkiem indeksu WIG20. Stracił on -1.31% i zakończył dzień na poziomie 2337. Wiele wskazuje na to, że wczorajszy dzień był tym, który …

[fumpBegin]

… rozpoczął kolejną falę wyprzedaży chociaż z technicznego punktu widzenia brakuje jeszcze przysłowiowej kropki nad „i” aby założyć taki scenariusz z bardzo mocnym prawdopodobieństwem.

Otwarcie nastąpiło znacząco poniżej zamknięcia z poprzedniego dnia. Rynek nie miał najmniejszej ochoty aby zniwelować tą różnicę. Czarna świeca „została co prawda uzbrojona” w dolny cień ale była to tylko najzwyklejsza reakcja na wsparcie w postaci linii szyi podwójnego dna. Sprzyjała zresztą temu sytuacja z pierwszych godzin notowań za oceanem. Właśnie wspomniana linia szyi to „brakująca kropka nad „i””.
Obecnie ugrzęźliśmy między oporem w okolicach 2370-2380 a wsparciem 2320-2330. Myślę, że jednak taka sytuacja nie będzie trwała zbyt długo i jeszcze w tym tygodniu powinniśmy wybić się z tej „pułapki”.
Moim zdaniem wybijemy dolne ograniczenie co znacząco zwiększy prawdopodobieństwo tego o czym wspomniałem na początku czyli powrotu do trendu spadkowego po wyraźnej korekcie „abc”, którą dokładniej widać na wykresie intra.

Tak jak wczoraj wspominałem Pin Bar na górnym ograniczeniu kanału powiązanym z 61.8% zniesienia fali spadkowej był dobrą okazja do zajęcia pozycji S bo w końcu jakby nie patrzeć znajdujemy się w trendzie spadkowym.
Wczorajszy przebieg sesji wyrysował nam na wykresie układy świec, które ja określam mianem „schodków”. Jest to dla mnie o tyle ważne, że jeśli zapoczątkowany wczoraj ruch spadkowy byłby dzisiaj kontynuowany to po przekroczeniu poziomu 2330 powinno nastąpić przyspieszenie w postaci długiej bądź długich czarnych świec. Jeśli jednak ten mikro trend spadkowy zostanie wybity za sprawą np. ruchów wzrostowych za oceanem to zakładam, iż ewentualny wzrost będzie tylko korektą w tym wczorajszym spadku.
W jednym zdaniu możemy podsumować to tak, najważniejszy poziom to okolice 2330, po jego wybiciu najprawdopodobniej kierujemy się na nowe dołki.

[fumpEnd]