Komentarz przed sesją 01.02.2018

Miesiąc zakończyliśmy sesją spadkową, trzecią pod rząd sesją podczas której niedźwiedzie były górą. Wczoraj indeks WIG 20 stracił na wartości -0.48% i zakończył dzień na poziomie 2554 co równocześnie było minimum sesji.

Czarna świeczka z górnym cieniem pokazuje wyraźnie, że w dalszym ciągu dominuje podaż i choć jesteśmy w zakresie bardzo istotnej strefy wsparcia to na tę chwilę nie widać nic co mogłoby świadczyć o zatrzymaniu spadku własnie na tych poziomach. Obecny układ na wykresie zdaje się zapowiadać dalszy ruch spadkowy co najmniej w rejony 2520. Jeśli dzisiaj coś się tu nie zmieni i jakimś trafem popyt nie obroni obecnej strefy to właśnie na wspomnianym poziomie oczekiwałbym dopiero na ewentualne zatrzymanie. Nie jestem całkowicie przekonany o zejściu do 2520 ale teraz naprawdę nie ma nic co mogłoby powstrzymać dalszy spadek. Znajdujemy się na silnym wsparciu (strefa i 61.8) ale wczorajsza świeca nie daje nadziei na odwrót, no chyba że tak jak wspomniałem, dzisiaj coś byki wymyślą. Na to ewentualne zagranie, które mogłoby zmienić sytuację już teraz, delikatnie wskazywać może układ intra na kontraktach.

Tu dzięki ostatniemu spadkowi z końca wczorajszej sesji, trudno jest mówić o impulsie. Na tę chwilę mamy układ zygzaka a ostatnia świeca tzw. markowanie ceny , daje możliwość próby zmiany kierunku jaki tu obowiązuje obecnie czyli spadkowego na wzrostowy. Miejsce jest ok ale czy wystarczy sił? Jeśli rynek nie da rady dokonać odwrotu to i tu należy spodziewać się kolejnej przeceny w kierunku 2530. Przed dalszym zjazdem, ostatnią linię obrony upatrywałbym w strefie (zielonej) na ok. 2555. Jeśli popyt zdecydowałby się na atak to najistotniejszym , pierwszym poziomem jaki powinien wybić i to z wyraźnym „przytupem” jest 2585.

Na DAX kolejna czarna świeczka, z wyraźnie dłuższym górnym cieniem , nie napawa optymizmem, jednak fakt, iż w dalszym ciągu nie została wybita strefa wsparcia a walka rozgrywa się w jej obrębie, daje jeszcze możliwości do zakończenia korekty. Kierując się jednak wskazaniami wykresu powinniśmy brać mocno pod uwagę zejście w rejony 12900 i dopóki popyt nie pokaże czegoś dobrego dopóty to jest scenariusz o dużym prawdopodobieństwie realizacji. Pewne oznaki tego, że byki nie pozwolą na takie rozwiązanie można upatrywać w zachowaniu kontraktów na DAX przedstawionym na poniższym wykresie intra.

Tu widać wyraźnie że strefa na koronę jest broniona jak niepodległość. Ostatni większy swing przypomina mocno klin spadkowy i do pełni szczęścia brakuje „tylko” ruchu w górę wybijającego poziom 13260. Takie rozwiązanie otworzyłoby drogę do pełnego zakończenia korekty spadkowej i rozpoczęcia kolejnego impulsu wzrostowego z celem na nowe szczyty. Tu sprzymierzeńcem może okazać się wczorajsza sesja na S&P i to co wyrysował tam ten indeks w ujęciu 1h czy 4h.