Komentarz przed sesją 15.02.2017

Po poniedziałkowym ruchu w górę, indeks WIG 20 oddał nieco punktów w dniu wczorajszym. Spadek indeksu wyniósł -0.27% co spowodowało, iż zamknięcie wypadło na poziomie 2174. Jak zinterpretować wczorajsze zachowanie indeksu i co może spotkać Nas w dniu dzisiejszym? Na te i inne pytania postaram się odpowiedzieć na podstawie wykresów.

Jak widać na wykresie dziennym, poniedziałkowa biała świeca wybiła kolejną strefę oporu. Wczorajszy zaś dzień należy rozpatrywać jako re-test strefy, którego wynik każe spodziewać się kontynuacji wzrostu do kolejnej strefy leżącej w okolicach 2210-2220. Oczywiście nie mamy nigdy pewności, ze wspomniany re-test został już zakończony jak i nie wiemy do końca czy indeks dotrze do kolejnej strefy i jak się na niej zachowa. Jednak na szczęście to nie jest potrzebne aby skutecznie inwestować. Jesteśmy w trendzie wzrostowym i tu liczą się tylko i wyłącznie wsparcia. Patrząc właśnie w ten sposób na wykres byki mogą być „spokojne” dopóki nie zostanie wybita w dół strefa na ok. 2050 a i wówczas należy pamiętać o najistotniejszej strefie w okolicach 2000, która prędzej czy później ale powinna być sprawdzona z wyższych poziomów niż miało to miejsce zaraz po jej wybiciu w górę.

Patrząc na wykres intra kontraktów, trudno nie dostrzec „groźby” powstania formacji cenowej DT. Jednak bezwzględne zagranie na taką formacje obecnie nie powinno mieć raczej miejsca. Jakby nie spojrzeć ostatni ruch w dół był wyraźną korektą „abc” o zakresie panującego mniejszego zasięgu OB i z tego powodu powinniśmy spodziewać się wyjścia na nowe szczyty. Jeśli cena nie zdoła tego wykonać a rynek będzie jednak podążał w dół to wybicie linii szyi mogłoby zostać przyjęte jako sygnał do S i to raczej w ujęciu DayTr. Dodatkowym „zagrożeniem dla takiej pozycji będzie jeszcze poziom ok. 2155 gdzie wypada zakres większego OB oznaczonego niebieskim prostokątem. W tym miejscu chciałbym podkreślić, że inwestowanie w dłuższych interwałach czasowych na zwyżkę jest w tej chwili raczej mocno zagrożonym postępowaniem. Jakby nie patrzeć na rynku od 3 miesięcy nie mieliśmy żadnej mocniejszej korekty i ten aspekt z każdym dniem staje się coraz bardziej znaczący. Zatem pozostaje czekanie bądź zagrywanie w ujęciu DayTr. czy SwingTr. ale w interwale niższym niż 1D.

DAX w przeciągu ostatnich dwóch sesji wykonał kolejny ruch w górę i choć wczorajszy dzień dołożył na wykresie „zaledwie” małą szpulkę to jednak faktem jest, iż ostatni swing spadkowy był wyraźną korektą prostą i choćby z tego powodu należałoby oczekiwać uzyskania przez ten indeks poziomów nowego szczytu. Ostatnia korekta spadkowa, która swoim zasięgiem odpowiadała dokładnie tej z przełomu listopada i grudnia, może okazać się falą 4 w 3 bądź 4 w c. Z tego też powodu można byłoby liczyć, iż cena obecnie powinna wyjść na nowy szczyt ale to może być niewielka różnica od tego ostatniego. Dlaczego? W tym założeniu biorę pod uwagę zakres cenowy fali pierwszej. Oczywiście tak jak pisałem wcześniej w kwestii naszego rynku, tutaj również powinniśmy koncentrować się tylko i wyłącznie na wsparciach. Dlaczego? Każdy kto działa inaczej i poszukuje okazji przeciwnych na poziomach oporu jednoznacznie traci możliwości największych zarobków jakie mają miejsce wówczas gdy na rynku panuje wyraźny silny trend a my podążamy właśnie razem z nim.

Na wykresie intra kontraktów na DAX , tak jak u nas, mamy zagrożenie dla wzrostów w postaci możliwości utworzenia DT na strefie oporu. Niestety ostatnia świeca z wczorajszej sesji jest jakby zapowiedzią do realizacji wspomnianej formacji ale tak na prawdę to wymaga ona potwierdzenia i myślę że w świetle sytuacji jaka panuje warto na takowe potwierdzenie poczekać aby ewentualnie zainicjować pozycję na spadki. Powstanie DT i wybicie linii szyi takiej formacji powinno sprowadzić kontrakty w okolice strefy na ok. 11720 a dopiero wybicie poziomów ok. 11650 wskazywałoby na możliwość powstania czegoś większego niż kilkugodzinna korekta spadkowa.