Komentarz przed sesją 25.02.2016

Idealnie w środku tygodnia doszło do spadku indeksu o -1.44% do poziomu 1818. Tym samym ziściło się to co zapowiadać mogły ostatnie świece z górnymi cieniami. Patrząc jednak na wykres dzienny indeksu WIG 20 trudno jest ogłaszać ….

[fumpBegin]

…. powrót do trendu spadkowego jaki towarzyszy nam już od wielu miesięcy. Wczorajszy spadek nie zdołał wybić OB ruchu wzrostowego, nie zanegował sygnału płynącego z wybicia linii szyi ORGR czyli inaczej mówiąc miał i ma na tę chwilę charakter korekty – ruchu powrotnego.

Trzeba jednak wyraźnie wskazać, że takie odbieranie sytuacji może bardzo szybko się skończyć. Kontynuacja wczorajszej tendencji będzie raczej przekreśleniem szans na lepsze odbicie wzrostowe. Jakby nie było linia szyi ORGR została już naruszona i ewentualne zejście pod poziom 1800 nie pozostawi nam raczej już żadnego wsparcia dla ruchu w kierunku północnym.
Jeśli jednak byki nie dopuszczą do tego to już wkrótce możemy być świadkami przyspieszenia fali wzrostowej. W takiej sytuacji wydaje się, że ostatecznym wskazaniem na przyszłość będzie właśnie fakt czy padnie czy też nie podda się poziom 1800.
W samej kwestii wczorajszej sesji wspomnę jeszcze o jednej sprawie. Mianowicie spadek choć znaczący i wyraźny nie zdołał wybić połowy białego korpusu świecy wybijającej linię szyi ORGR. To element, który również pozwala aby nie przekreślać szansy byków na nowe maksima cenowe.

Dokonując transakcji przy użyciu wykresu intra kontraktów 1H powinniśmy być skupieni na poszukiwaniu wejścia w pozycję L. Dojście w rejony OB i sam ruch spadkowy w postaci 3 fal z czego a=c to elementy jak najbardziej uprawniające do zajęcia takiej właśnie pozycji. Z drugiej strony trzeba jednak powiedzieć, że wczoraj uczynić to mogli tylko i wyłącznie Ci którzy mają duże …. .  Dzisiaj natomiast, sądząc po wieczornym zachowaniu rynków DAX i S&P ta sztuka może być trudna do realizacji za sprawą wyższego otwarcia. No właśnie skoro o DAX mowa to spójrzmy na jego wykres dzienny.

Wyraźna czarna świeca wybijająca strefę wsparcia to totalne przeciwstawienie tego co pokazuje nam wykres dzienny kontraktów na ten indeks. Która koncepcja zatem „wygra”. Kierować się powyższym wykresem to zapomnieć raczej o L i przysposabiać się do S może nie koniecznie do takiego z TP na nowych dołkach ale takiego co najmniej na jakąś falę c w korekcie (choć i ten scenariusz z nowym dołkiem nie jest tak naprawdę totalną abstrakcją).
Tak jak już wspominałem zupełnie inaczej wygląda wykres dzienny kontraktów na którym zamiast czarnej świecy mamy Pin Bara na wzrosty, który powstał za sprawą wieczornego odbicia cen od dołków i przy dość silnym ruchu w górę.

My zawsze omawiamy wykres intra na którym to wieczorne silne odbicie jest dobrze widoczne. Czy faktycznie stoi ono w totalnym przeciwieństwie do wskazań wykresu samego indeksu? Nie koniecznie. Spadek jaki miał wczoraj miejsce najbardziej pasuje do ruchu w impulsie 5 fal, wówczas wieczorne odbicie byłoby tylko korektą po której zakończeniu należałoby spodziewać się kolejnego impulsu w dół. Jak widać odbicie doszło do silnej strefy oporu, która jeszcze wczoraj rano była silna strefą wsparcia. Zatem już tu możemy spodziewać się pierwszej próby powrotu do spadku. Wydaje się jednak, że rynek może spróbować wybić ten opór i wówczas ważnym będzie kolejna strefa zbiegająca się z poziomem zniesienia 61.8%. W obecnej sytuacji na tym instrumencie ważnym wydaje się to w jakich układach falowych poruszać się będzie cena. Sytuacja tak naprawdę może sprawiać wiele trudności w podejmowaniu dobrych decyzji, ze być może najlepszym rozwiązaniem jest wzięcie oddechu i zaczekanie na wyjaśnienie .

[fumpEnd]