Trzy dni temu zamieściłem analizę złota ze wskazaniem strefy wsparcia na której warto pokusić się o zajęcie pozycji L. Dzisiaj można powiedzieć, że cena tego kruszcu doszła niemal w punkt i sytuacja zdaje się kontynuować zapowiedzi z tamtej analizy. Postanowiłem zatem króciutko napisać „co dalej”.[fumpBegin]
Powyższy wykres dzienny pokazuje nam, iż na wyznaczonej strefie wsparcia, doszło do powstania formacji odwracającej trend jaka jest Objęcie Hossy. To, z bardzo dużym prawdopodobieństwem, jest dodatkowy, bardzo istotny element potwierdzający możliwość dłuższego ruchu wzrostowego.
Patrząc na znacznie krótszy interwał jakim jest układ 1h widać wyraźnie, że nawet Ci którzy kierują się takimi czy może jeszcze krótszymi interwałami mieli idealne okazje do zajęcia pozycji L wchodząc w nią na „wzór” jaki odkryłem kilka miesięcy temu i przedstawiłem na konferencji on-line. No dobrze ale co zrobić teraz jak nie mamy pozycji? Odpowiedź jest prosta, czekamy na sygnał naszego systemu a jest raczej warto ponieważ wykres dzienny pokazuje dość znaczący potencjał wzrostu. Mówiąc dokładniej, okolice 1361 to chyba poziom na którym spokojnie można doszukiwać się miejsca na TP1.Tak jak pisałem w dniu 11.11 najprawdopodobniej wszystko co się teraz dzieje jest częścią dużej korekty w ujęciu tygodniowym i dlatego spodziewam się że poziom ok. 1410 nie jest zbyt wygórowanym poziomem na TP2 a biorąc pod uwagę wykres tygodniowy można pokusić się o TP3 w okolicach 1500$. Oczywiście wszystkie te poziomy są tylko i wyłącznie propozycją wynikającą z geometrii i jeśli ktoś dokonał lub dokona transakcji na tym „walorze” to zapewne musi dbać o bezpieczeństwo swojego kapitału a co za tym idzie odpowiednio zabezpieczać swoją transakcję „podążającym SL”.
[fumpEnd]
Darek , dzięki za tę i poprzednią analizę, wszedłem na 1272, zobaczymy co będzie 🙂
C:\Users\Tomasz\Desktop\2013-11-15_GOLD.png
i po złotku , oj ciężko coś ugrać , ciężko …..
Nie wiem czy po złotku? Jedyne co mozna stwierdzić to fakt, iż sytuacja nieco zmieniła się ale… jutro będzie chyba kolejna analiza.