Poniedziałkowa sesja przyniosła nam uspokojenie po 3 dniach znaczącej wyprzedaży, Indeks WIG20, który poruszał się przez cały dzień w wąskiej konsolidacji zyskał 0.48% i zakończył dzień na poziomie 2244. Jedyną „rozrywką” były problemy GPW z publikacją wartości niektórych indeksów. Na szczęście problem ten nie trwał zbyt długo. Na obecną chwilę możemy spokojnie uznać, iż …… .[fumpBegin]
…. wczorajsza konsolidacja układa się w formacje chorągiewki, na wykresie godzinowym
i już dzisiaj powinno dojść do jej wybicia.
Kierunek powinien być spadkowy, no chyba że… No właśnie, niemrawy ruch będzie kontynuowany dalej i powstanie formacja flagi.
Patrząc na ten wykres możemy doliczyć się 3 fal dokończonych i tworzącą się czwartą falę co zdaje się potwierdzać, iż przed nami jeszcze fala piąta w dół, która oczywiście z racji rozmiarów fali trzeciej nie musi mieć dużego zasięgu.
Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że poprzedni tydzień wskazał na bezapelacyjną
przewagę niedźwiedzi i dlatego też nie można wykluczyć zejścia indeksu w rejony 2150 gdzie wypada ciekawa strefa geometryczna, którą zaznaczyłem na wykresie dziennym.
A skoro już mowa o wykresie dziennym to spójrzmy na niego i zobaczmy jaka świeca doszła na nim po wczorajszych notowaniach.
Jak widać, biała szpulka z wyraźnymi cieniami, która w doskonały sposób przedstawia wczorajsze niezdecydowanie. W dalszym ciągu znajdujemy się minimalnie pod linią poprowadzoną po dołkach z 2009 i 2012 a wczorajsze maksimum cenowe wypadło właśnie na niej. Zdrugiej strony przed dalszym spadkiem cały czas „broni nas” wewnętrzna linia trendu. Jej wybicie oznaczać będzie najprawdopodobniej kontynuację spadku do 2150, oczywiście po wybiciu dotychczasowego minimum. Dla ewentualnej korekty wzrostowej pierwszym mocniejszym wyzwaniem będzie wybicie 2270 gdzie wypadały zamknięcia świec przy tworzeniu kwietniowego dołka a dalej dopiero rejony 2330.
[fumpEnd]
no co, nikt nic nie pisze?
podziwiamy super odbicie.
Cóż korekta w trakcie i tak do 2300- chyba do piątku.
wszyscy po prostu siedzą wystraszeni…
mistrzowskie analizy
Dlaczego w dniu dzisiejszym mamy taką różnicę pomiędzy kontraktami, a indeksem ? Kontrakty mają znaczące wzrosty, a sam indeks niemal znajduje się w miejscu.
Indeks nie stał w miejscu, rósł tak jak kontrakty. Tylko na fixingu z nieznanych powodów spadł o 0,6%. Teoretycznie spowodowało to już wybicie z formacji flagi, ale nie wiem, czy nie jest to pułapka na niedźwiedzie, by do piątku tą flagą potrząsać, a wybicie zrobić już w III kwartale. Zachowanie kontraktów mogłoby to potwierdzać (ich inwestorzy zachowali spokój na fixingu).
Z drugiej strony mamy jutro przełożony z dziś raport dot. OFE. Może SM cos już wie i wycofał się na fixingu. Ciekaw jestem zdania Darka w kwestii takiego zachowania się indexu na fixingu – co bardziej prawdopodobnie wyznacza kierunek – indeks, czy konrakty?
Od kilku miesięcy to raczej ruch „fixingowy” na indeksie wyznaczał prawidłowy kierunek. Jednak tak jak wszystko na parkietach i to nie jest pewne na 100%.