Wczorajsza sesja przyniosła kontynuację dobrej passy byków. Indeks WIG20 wyszedł nad poziom 2400 a dokładniej zakończył dzień na 2409 co w procentach oznaczało wzrost o 0.92. Nie zabrakło wczoraj również „małego cudu fixingu”, który spowodował, iż maksimum z pierwszej godziny notowań zostało jeszcze trochę przebite właśnie w tej fazie sesji.[fumpBegin]
Na wykresie intra 1h indeks wyszedł nad poziom górnego ograniczenia kanału cenowego, rosnącego kanału cenowego co właśnie stało się za sprawą fixingu. Regularna sesja zakończyła się na tym ograniczeniu. Nie zmienia to faktu że nadal nie widać wyraźnych oznak końca wzrostu a jedynym , aczkolwiek nie bagatelizowałbym tego, ostrzeżeniem jest parasolka na znacznie większym obrocie. Jeśli chodzi o obrót to tu sprawa też nie układała się tak jak należy bo już zaledwie po 2 godzinach notowań mieliśmy „na liczniku” zdecydowanie powyżej 300 mln. To świadczy że największe obroty były na poziomach zbliżonych do maksimum.
No cóż na drodze ewentualnego dalszego wzrostu stoi teraz wyraźny opór cenowy, który zdecydowanie lepiej będzie widoczny na wykresie dziennym. Jednak zanim do niego przejdę wspomnę o wsparciach bo te jak wiadomo są najistotniejsze wówczas gdy rynek rośnie. Zatem pierwsze z nich w ujęciu intra to wczorajszy dołek czyli ok. 2385, kolejne to ok. 2376 czyli szczyt z przed kilku dni, który nakłada się na połowę dużej białej świecy.
Być może już dzisiaj będziemy mieli okazję zobaczyć jak rynek zachowa się na tych poziomach ponieważ wydaje się że wczorajsza cała sesja z wyjątkiem ostatniej godziny i fixingu, była falą 4 nieregularną. Natomiast od 16-tej łącznie z fixingiem rynek zrobił wzrost, który z dużym prawdopodobieństwem jest co najmniej częścią fali 5-tej.
Jeśli okaże się, że ta jeszcze nie jest wykończona to ważnym dla popytu będzie wybicie i utrzymanie nad poziomem 2410.
Jeśli chodzi o kontrakty a konkretniej o ich wykres intra 1h to tutaj technika jest dokładniejsza i nawet fixing, który w tym wypadku był bez „przeróbek” nie spowodował wyjścia nad górne ograniczenie kanału cenowego.
I na koniec wykres dzienny indeksu WIG20.
Wczorajsza świeca, parasolka, teoretycznie jest oznaka siły. Dolny cień pokazuje że to jednak byki są zwycięzcami sesji. Jednak zawsze kiedy tworzy się ona po wzrostach i to na wyraźnie większym obrocie trzeba być świadomym co tak naprawdę oznaczają „długie cienie”. Jest to nic innego jak obraz mocno rozchwianych emocji a te jak wiemy często mają miejsce w kulminacyjnych momentach.
Jak widać na powyższym wykresie zamknięcie wypadło na poziomie który ma „swoją wagę” na tym samym poziomie rozpoczęła się ostatnia korekta przed dwumiesięcznym „rajdem” w 3 kwartale ubiegłego roku, ten sam poziom wywołał pierwszą mocniejszą korektę gdy rynek spadał od stycznia a ostatnio po jego wybiciu w dół powstrzymał wzrost w dniu 11.04. Zatem mamy tu do czynienia z dwoma aspektami. Pierwszym jest świeca, emocje i obrót a drugim poziom ok. 2410. To nałożenie się różnych elementów ma dużą szansę wywołać zwrot, jednak nawet jeśli do niego dojdzie to i tak będą się teraz liczyły wsparcia, które pokażą a właściwie na których zachowanie rynku pokaże czy możemy liczyć na kontynuację wzrostu po korekcie.
A co jeśli nie będzie zatrzymania i ceny pójdą kolejną sesję w górę, no w takim wypadku będzie można już mówić o dużej sile byków i naprawdę mieć nadzieję na coś więcej.
[fumpEnd]
A co Pan na to :
http://longterm.pl/?p=3225#more-3225
No cóż już od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie jakby to raporty tego Pana miały wysterować giełdą. Nie potrafi nawet zwrócić uwagi na fakt że w krajach które wymienia jako przykład drukarki są rozgrzane do czerwoności, u nas co najwyżej Rostowski jest „czerwony” gdy myśli czym łatać dziurę budżetową. Ale oczywiście nie można jednoznacznie powiedzieć że się myli.
Parsknąłem śmiechem, aż monitor zaplułem. Dobry jest z tym swoim +70% w pół roku.
Zacząłem się zastanawiać jaki poziom musiałby osiągnąć WIG 20, żeby do października/ listopada wzrosnąć o 70 %. Wyszło mi 4000. No comments.
Ale to Panie Darku będzie miało znaczenie do pewnego czasu, przyjdzie (a może juz się zbliża) etap w którym kapitał będzie się rzucał na wszystko co jeszcze nie rosło. Podobnie było na obligacjach – najpierw rosły obligacje głównie USA i Niemiec (podobnie jak dziś giełdy), potem przyszła pora na obligacje takich krajów jak Polska, a niedawno modne stały się nawet obligacje Mongolii.
Golec dobrze myśli. Kasy na rynkach jest ogrom i wcześniej czy póżniej na naszym grajdołku zrobi się ciepło.
Dziękuję za komentarz. Czas już niedługo pokaże kto miał rację.
nie czytałem Longtema ale jak czytam tutaj że kasy jest w brud i bedzie tylko rosło to aż mi się 2007 rok przed zwałą przypomina ,
miedź , srebro , złoto i ropa to raczej nie pomoże przebić tej lini trendu spadkowego na WIG 20
Mam S po 2389. Ale nie wiem jak długo go trzymać ? Moze TP ok. 2335 ?
Zamknałem po 2379. Czekam na S po 2419.
nie wiem jak ty grasz ale ja zajmę S jak padnie wczorajszy dołek na zamknięcie sesji