Komentarz giełdowy 18.03.2013

Dzisiejsza sesja przyniosła nam ciekawe rozwiązanie. Indeks WIG20 stracił na wartości -1.3% kończąc swoje notowania na poziomie 2454. Choć ten ruch wywołany został sytuacją na Cyprze (tak przynajmniej mówią) to uważam, że jest to tylko dobrze brzmiące wytłumaczenie. Raczej nie uwierzę, że Ci którzy wyznaczają kierunki giełd finansowych nie wiedzieli o tym wcześniej. Z resztą w weekendowej wspominałem o możliwości powstania strzału w dół. No dobrze przejdźmy do konkretów.

[fumpBegin]

Patrząc na wykres intra 1h indeksu WIG20 chciałoby się powiedzieć że luka oraz dalszy spadek to zapewne całościowy impuls spadkowy. Z dużym prawdopodobieństwem takie stwierdzenie jest prawdziwe. Czy zatem to oznacza,że jutro pora na kontynuację odbicia z ostatnich 3 godzin dzisiejszej sesji? Być może tak ale nawet jeśli tak miałoby być to przed popytem ciężkie zadanie. Wyraźne ponowne wejście pod wcześniej wybitą linię trendu spadkowego od stycznia, wybicie linii poprowadzonej przez ostatnie dołki muszą mieć swoją wagę. Teraz aby w ogóle zacząć myśleć „pozytywnie” indeks musiałby kontynuować odbicie i przebić poziom ok. 2465- 2470. Patrząc jak dzisiaj brakowało jakichkolwiek chęci do wzrostu mimo że „usiaki” odrabiały straty z godziny na godzinę, mam co do tego duże wątpliwości. Mimo wszystko bardziej prawdopodobnym scenariuszem na jutro jest kontynuacja spadku i powrót w okolice ostatniego dołka. Gdyby jednak miało dojść do ruchu w górę to pamiętajmy o poziomie który wymieniłem oraz o 2485 a więc górnym ograniczeniu luki. Jeśli chodzi o lukę to jeszcze można coś ciekawego powiedzieć ale zrobię to przy analizie wykresu dziennego. Tym czasem spójrzmy na wykres intra 1h kontraktów terminowych (od dzisiaj seria M13).

Jak widać na powyższym wykresie, również kontrakty wskazują na trudne zadanie do wykonania dla byków. Poziom 2465-2470 (wreszcie punktowo jest tez tak samo jak na indeksie) to silna strefa oporu zbiegająca się równocześnie z 38.6% zniesienia spadku od piątkowego szczytu. Nie pokonanie tego poziomu (nie wspomnę już nawet o braku takiej próby) zapewne będzie świadczyć na korzyść wielkiej przewagi niedźwiedzi i tylko kwestią czasu będzie wówczas atak na ostatni dołek z jakim mieliśmy do czynienia w miesiącu lutym.
Na koniec, jak zawsze w komentarzach ma to miejsce, wykres dzienny indeksu WIG20.

Choć sama świeca nie wygląda mocno groźnie i ma nawet cienie wskazujące na zmiany nastrojów inwestorów, to jednak luka cenowa musi już działać na wyobraźnię każdego gracza. Ta luka cenowa została poparta wyraźnym obrotem, który tylko ze względu na piątkowy dzień Trzech Wiedźm, nie był od niego większy. Z drugiej strony nie było tu skokowego wzrostu obrotu, który mógłby sugerować, że na panice kupowały „duże ręce”. A zatem co? Luka startu? Powiem, iż uważam to za bardzo możliwe. Już kilkakrotnie w swoich ostatnich komentarzach zwracałem uwagę na ważkość wybicia poziomu 2520. Niestety nie udało się tego dokonać i teraz może to być dodatkowe obciążenie wyzwalające kolejny impuls spadkowy w układzie dziennym. Oczywiście do tego potrzeba wybicia ostatniego dołka i kontynuacji spadku ale myślę, że nie warto bagatelizować takiej możliwości zwłaszcza kiedy nastawienie inwestorów (tych mniejszych) jest rekordowo bycze. To „pachnie” małym „przetrzepaniem skóry”, które swoim wyglądem mogłoby być podobne do tego z sierpnia 2011.  Oczywiście to tylko takie ostrzeżenie aby nie bagatelizować sytuacji a jak ona się rozwinie, z każdym dniem będziemy wiedzieć więcej. Wydaje się że po takiej sesji jak dzisiaj jutro będzie bardzo trudno o zmianę kierunku a zawracający pod linią „zero” MACD może tylko wspomóc niedźwiedzie w kolejnej wyprzedaży sprowadzającej indeks w najbliższe okolice najwolniejszej linii trendu wzrostowego od maja 2012.

[fumpEnd]