Komentarz giełdowy 10.01.2013

Dzisiejsza sesja miała dwa a właściwie trzy oblicza. W końcowym efekcie, rzutem na taśmę, indeks WIG20 zyskał 0.23% kończąc sesję na poziomie 2574. Interesująco wygląda dzisiejszy obrót, który wyniósł przeszło 800 mln na WIG20. Jeszcze ciekawsze jest to, iż podczas cudo fixingu (ponad 20 pkt na indeksie) zaangażowano ok. 300mln co stanowiło ponad połowę obrotu z regularnej części sesji.

[fumpBegin]

Najpierw wzrost, po 15-tej szybki zjazd i na koniec wspomniany cudo fixing. To powoduje, że odczytanie wykresów niesie za sobą dwa warianty, chciałoby się powiedzieć, iż jutro spadnie albo wzrośnie. Wiem jak śmiesznie to brzmi ale tak naprawdę właśnie takie wnioski można wyczytać z dzisiejszych wykresów. Już mówię o co chodzi.

Po pierwsze chciałbym zwrócić uwagę jak „chodzą” od kreski do kreski, chyba warto sobie zawczasu rysować kolejne ale do rzeczy. Dojście do równoległej wczorajszego kanału spadkowego indeks zatrzymał się i natychmiast do dzieła przystąpiły niedźwiedzie. Myślę, że poziom zatrzymania (dzisiejszy max) wynikał z wykresu intra 1h kontraktów ale w wersji kontynuacyjnej. Poziom 2612 na kontraktach wypadł na równoległej do ewentualnej linii szyi RGR wyprowadzonej ze szczytu lewego ramienia.
Spadek z ostatnich dwóch godzin (te godziny miały symptomy małej paniki) doprowadził indeks do wspomnianej linii szyi. W tym momencie, a była to godz. 17:20, mogło się wydawać, że przebicie najwolniejszej linii trendu wzrostowego i naruszenie linii szyi to zapowiedź, iż jutro rozpoczniemy realizację tej formacji czyli innymi słowy ruszymy w dół a odcinek jaki mielibyśmy przebyć w najbliższym czasie można byłoby oszacować na ok 80 pkt. Niestety na naszym „grajdołku” często dochodzi do dziwnych zagrań i takie miało miejsce na fixingu. Podniesienie indeksu o ponad 20 pkt. (prawie 1%) spowodowało, iż pojawiła się wyraźna szansa na formację odwrotną czyli ORGR z linią szyi na poziomie ok. 2585 (czerwona, grubsza linia). Ewentualna realizacja tej formacji to możliwość osiągnięcia poziomu ok. 2625 czyli dojście od dołu do głównej wewnętrznej linii trendu (szersza niebieska linia).
Na szczęście są istotne poziomy, które z wyprzedzeniem mogą nas „poinformować” o rodzaju scenariusza jaki będziemy „rysować” w dniu jutrzejszym. Podejście indeksu o ok. 7 pkt wyżej niż dzisiejsze zamknięcie będzie wiązało się już z wybiciem kanału spadkowego a także ponowne wejście nad przerywana niebieską. Takie rozwiązanie otwarłoby drogę do pokonania linii szyi ORGR i podnoszenie indeksu o dalszych kilkadziesiąt (czytaj nawet ok 40) pkt. Niestety ale realizacja przeciwnego scenariusza wymaga najpierw zniesienia wzrostu z cudo fixingu. Czyli tutaj ostrzeżenie padłoby znacznie „później”.
Jak to w ostatnim czasie bywa, wykres intra 1h kontraktów terminowych wygląda podobnie a różni się tylko wartościami punktowymi co wynika z bazy.

I na koniec wykres dzienny indeksu WIG20.

Zanim kilka słów o dziennym powiem jeszcze o intra. Mianowicie, jeśli uznać, iż do wczoraj mieliśmy impuls spadkowy to wówczas dzisiejszy dzień przyniósł nam „a” i „b” w formie „trójek” i jutro można byłoby kreślić 5-tkę w górę, która byłaby „c”. Oczywiście Elliott to Elliott i nie można odrzucić wersji iż już od 8.01 budujemy bardziej złożona korektę. Na szczęście, tak jak już pisałem wyżej, są kreski które pomogą nam w dojść szybkim reagowaniu.
Teraz już o dziennym wykresie, na którym dzisiaj powstało doji z dość wyraźnymi cieniami. Taka świeca pokazuje brak zdecydowania ale równocześnie wskazuje na dość znaczące emocja wśród inwestorów. Jak widać na wykresie, minimum wypadło na dolnym ograniczeniu kanału „zielonego” a wyższe zamknięcie zdaje się wskazywać, że kolejny dzień może być kolejną sesją z „plusem z przodu”. Jeśli rynek zdoła podnieść się na wyższe poziomy to oscylatory zawrócą przed strefą wyprzedania to zaś w powiązaniu z zakończonym trendem wyznaczanym przez ADX oznaczałoby, że wzrost nie powinien nawet zbliżyć się do ostatniego szczytu a po jednej czy dwóch sesjach „na plus” powinniśmy dalej kontynuować spadki. Takie ewentualne zachowanie indeksu pozwoliłoby na realizację ORGR intra a następnie RGR intra (tym razem pasującym już do poziomów serii marcowej).

[fumpEnd]