Komentarz giełdowy 15.11.2012

Dzisiejsza sesja zakończyła się wzrostem o 0.21% i zamknięciem indeksu WIG20 na poziomie 2371. W dalszym ciągu utrzymuje się „siła rynku” polegająca na utrzymywaniu wysokich poziomów mimo spadku indeksów w USA. Po dzisiejszej 20-to punktowej konsolidacji jesteśmy przygotowani do ataku na 2400 i w tym może pomóc nam fakt, że wykres intra S&P jest przygotowany do korekty wzrostowej, która może wreszcie pojawić się w dniu jutrzejszym.

[fumpBegin]

Jak wskazuje powyższy wykres intra 1h indeksu WIG20 (choć nie zaznaczyłem tego) końcówka wczorajszych notowań łącznie z całym dniem dzisiejszym „rysuje” coś co przypomina trójkąt wznoszący (prostokątny). Wybicie poziomu 2383 najprawdopodobniej zaowocuje atakiem na 2400 czyli poziom na którym znajduje się linia trendu poprowadzona przez dwa ostatnie szczyty. Trudno jest określić czy jest szansa aby i ona została wybita. Tzn. szansa zawsze jest jednak wydaje się, że nie będzie to łatwe zadanie. Myślę, że jeśli za oceanem będzie jutro wzrost to my będziemy mogli przekonać się o prawdziwej „sile” naszego indeksu.
Na tym samym wykresie możemy wyrysować wyraźną wewnętrzną linię trendu i jej przebicie w dół będzie pierwszym sygnałem ostrzeżenia dla byków. Zejście poniżej obecnej linii trendu wzrostowego mocno zbliży nas do ponownego zejścia poniżej 2350.

Podobnie wygląda sytuacja na wykresie intra 1h kontraktów terminowych. I tu wybicie ostatnich szczytów intra z wczoraj i dziś to prawie równoczesne pokonanie 61.8% zniesienia spadku i chociażby siłą wybicia powinniśmy dojść do linii trendu.

Jak pokazuje wykres dzienny, nie byliśmy i dzisiaj w stanie opuścić obrębu trójkąta rozszerzającego się. Co więcej, wykres dzienny zdaje się przemawiać za opcją w której nawet jeśli uda się wyjść nad wczorajsze i dzisiejsze maksy to i tak możemy szybko wrócić. Dlaczego? Na wykresie dziennym mamy prawie idealną formację świecową zwana „blok” a więc układ świec odwracający trend wzrostowy. I chyba jest coś w tym „na rzeczy” ponieważ, tak jak zwrócił mi uwagę czytelnik „Tomon”, według Elliotta mamy do dzisiaj (na wykresie intra) 1-2-3 albo a-b-c. Jeśli wybijemy dzisiejsze maksy to powstanie 4-5 czyli wykończenie impulsu wzrostowego po którym i tak musi przyjść co najmniej korekta. Piszę „co najmniej” ponieważ ostatni wzrost jak pokazuje wykres dzienny może być tylko częścią korekty wzrostowej a zatem wspominany impuls byłby jej ostatnią falą po której powinniśmy wrócić do „impulsów spadkowych” wyższego rzędu.
A co jak mimo wszystko wybijemy 2400? Będziemy mogli spodziewać się testu ostatniego szczytu na wykresie dziennym. Jednak wybicie 2400 musi być trwałe czyli innymi słowy nie powinniśmy wrócić pod ten poziom na przestrzeni 1-2 dni.
Jeśli jednak formacja blok zadziała to wówczas mamy mocno prawdopodobne zejście do dolnego ograniczenia trójkąta rozszerzającego i …..

[fumpEnd]